Problem
z rozruchem silnika
Temat
zapodał Ruppert:
Mam problemik! Nie mogę zapalić autka gdy temperatura spadnie poniżej -10.
Mam olej 20W-50 świece nie są złe, palą dobrze. Kable wysokiego napięcia
też są dobre. Cewka zapłonowa sprawna.
Zbyszek
Lason:
Hmm... Gęsty olej może być utrudnieniem albo raczej inaczej: mniej lepki
olej może być ułatwieniem dla silnika ale w tym przypadku nie sądze aby to
było jedyną przyczyną. Po rozładowaniu 2 akumulatorów olejek już jest
rozbełtany i sprawny. Silnik powinien daaaawno odpalić... Inne opisane objawy
wskazują raczej na problem z zapłonem - nie jest
przypadkiem za późny?
Silnik ze słaba komprecha ale sprawnym układem zapłonowym (elektryka) i
gaźnikiem powinien odpalić - moja Zastava 750 gada bez problemu po całonocnym
postoju na kilkunastostopniowym mrozie. Nie wiem jakie masz warunki ale na Twoim miejscu
(mając w zanadrzu przygotowane oba porządnie naładowane i przetrzymywane w
temperaturze pokojowej akumulatory) zrobiłbym tak:
1. sprawdzenie wyprzedzenia zapłonu
2. sprawdzenie układu rozruchowego silnika (tzw. "ssanie")
3. wykręcenie świec i
sprawdzenie czy są czyste i czy przypadkiem silnik nie
jest zalany po tak wielu próbach odpalania
4. pokręcić silnik żeby trochę zęby porozklejać - powinno
być widać ze kręci się ewidentnie lżej...
5. wygrzać świece nad palnikiem gazowym (ułożyć wszystkie 4
świece na największym palniku tak aby gwintami skierowane byly na
zewnątrz i
elektrody znajdowały się nad płomieniem. Potrzymać tak z minutkę albo dwie
na niedużym ogniu...
6. szybko wkręcić świece i spróbować odpalić.
Na wszelki wypadek można skorzystać z czyjegoś samo startu ewentualnie kupić
sobie puszeczkę - nie zmarnuje się :))
Jeżeli wszystko jest OK to silnik powinien odpalić. Jeżeli nadal kręci a
gadać nie chce, to wziąłbym mu zajrzał w trzewia - na przykład czy aby
gaźnik jest sprawny?
O rzeczach oczywistych
jak wciśniecie sprzęgła podczas uruchamiania silnika się nie wspomina :)) Z kolei
wyciąganie akumulatora na noc i
przechowywanie go w ciepłym pomieszczeniu jest dobra i sprawdzoną metodą
gdy akumulator dożywa swych dni. Nie zmienia to faktu iż samochód źle palący
na chłodzie to samochód niesprawny - niesprawny może być akumulator (ma swoje lata),
układ zapłonowy, układ zasilania, układ mechaniczny silnika albo kierowca,
który nie czytał nigdy instrukcji obsługi swego pojazdu gdzie jest napisane jak
należy postępować podczas rozruchu w czasie silnych mrozów. Wbrew pozorom
postępowanie w rożnych pojazdach (zwłaszcza dotyczy to
tych starszych z rożnymi rodzajami mechanicznego "automatycznego
ssania") może się znacząco różnic od siebie...
Jakub Jędrzejczak:
Ja proponuje tak :
- dobre świece (ISKRA/NGK - tanie i dobre , tylko trzeba wymieniać jak zaleca producent (ja co 7-10k km).
- dobre kable (góra 2lata - czyli o połowe rzadziej jak zalecają producenci :> ).
- dobra kopułka (kwestia styków czy nie są powypalane).
- dobrze wyregulowany zapłon (przerwa na stykach i odpowiedni kat)
- suchy, szczelny, sprawny, wyregulowany, czysty i nasmarowany aparat zapłonowy
- dobre połączenia kabli do cewki zapłonowej (najlepiej wyczyścić i potem
posmarować wazeliną techniczną).
- dobry akumulator (odpowiedni poziom płynów i jeszcze go doładować
zimą (zależy jaką mamy inst. elekt.)).
- sprawny rozrusznik
- dobre paliwo
- dobrze wyregulowany i sprawny gaźnik
Desertfox:
Jeśli chodzi o problemy z rozruchem to najprawdopodobniej masz cos nie tak
z układem zapłonowym, zawilgocone kable lub zła przerwa na stykach
przerywacza itd, dodatkowo polecam robić tzw. "przegazowke" gdy
już przyjedziesz pod dom i zaparkujesz to dajesz gaz do spodu i jednocześnie
wyłączasz zapłon trzymając wciśnięty gaz do podłogi aż silnik stanie.
Powoduje to przedmuchanie silnika ze spalin i napełnienie cylindrów zwierza
mieszanka. Dodatkowo można stosować zmodyfikowaną wersję z użyciem ssania czyli
dajesz trochę gazu zaciągasz ssanie i wyłączasz zapłon.
Jerzy Kurnik:
Zawsze w zimie powinno odpalać się ze sprzęgłem - ja to robię zawsze, w
lecie tez gdyż odłączam niepotrzebne opory gęstego oleju w skrzyni biegów.
Pamiętam gdy był taki konkretny mróz chyba -25 to odpaliłem autko, puściłem
sprzęgło (skrzynia była na luzie) a auto zaczęło się delikatnie przesuwać
- taki był gesty olej.
Marcin Buczek:
Jak słabo kręci to może masz już kiepski rozrusznik, albo akumulator
pada przy niskich temperaturach.
|