internet, dzięki, sonda niby czyści się samoczynnie przy temp. 600-700 stopni, grzałem ją godzinę opalarką, ale nie wiem jaką ostatecznie temperaturę może z siebie wykrztusić. Znalazłem regulowanie wolnych obrotów
Silniczek skłąda się z 2 części, stałej (ta z 2 wężami) i ruchomej (przez jej obrót zmieniają się oborty na biegu jałowym), która jest uchwycona gumą, jednak nie mogę tym złapać dobrych obrotów, albo za wysoko, albo za nisko, a jak jest okej to znów skacze po obrotach.
roźek, odma jest okej, nie kopci, nie pluje, na zdjęciu zaznaczyłem "x" wężyk, który jest już dość zgremniały, w najbliższym czasie go wymienię i dam znać czy się poprawiło
Znaleziono 133 wyniki
- piątek 27 cze 2014, 11:58
- Forum: Szybkie Pytanie - Szybka Odpowiedź
- Temat: Falowanie obrotów 1.1 EFI i drążki kierownicze
- Odpowiedzi: 10
- Odsłony: 1570
- środa 25 cze 2014, 09:56
- Forum: Tuning, modyfikacje Zastavy
- Temat: tuning silnika 1.1
- Odpowiedzi: 49
- Odsłony: 10544
schab, poziome gaźniki to już mod właściciela, na wikipedii ten silnik na wielopunkcie jest oznaczony mocą 103KM ( http://it.wikipedia.org/wiki/Lancia_Dedra )
Ale skoro twierdzisz, że znalezienie tego w dobrym stanie, to pewnie masz racje - za krótko siedzę w temacie, dlatego spytałem
Marcelek, dużo jest rzeźby z elektryką przy tym silniku?
Ale skoro twierdzisz, że znalezienie tego w dobrym stanie, to pewnie masz racje - za krótko siedzę w temacie, dlatego spytałem
Marcelek, dużo jest rzeźby z elektryką przy tym silniku?
- środa 25 cze 2014, 00:21
- Forum: Tuning, modyfikacje Zastavy
- Temat: tuning silnika 1.1
- Odpowiedzi: 49
- Odsłony: 10544
- niedziela 22 cze 2014, 23:33
- Forum: Szybkie Pytanie - Szybka Odpowiedź
- Temat: Falowanie obrotów 1.1 EFI i drążki kierownicze
- Odpowiedzi: 10
- Odsłony: 1570
- niedziela 22 cze 2014, 17:19
- Forum: Szybkie Pytanie - Szybka Odpowiedź
- Temat: Falowanie obrotów 1.1 EFI i drążki kierownicze
- Odpowiedzi: 10
- Odsłony: 1570
- niedziela 15 cze 2014, 22:04
- Forum: Szybkie Pytanie - Szybka Odpowiedź
- Temat: Falowanie obrotów 1.1 EFI i drążki kierownicze
- Odpowiedzi: 10
- Odsłony: 1570
Falowanie obrotów 1.1 EFI i drążki kierownicze
Witam, od kupna w moim yugo falują obroty, oczywiście ten problem objawia się tylko na "wolnych". Silnik 1100 na wielopunkcie. Drugie pytanie tyczy się drążków kierowniczych, chciałbym spytać, czy te będą pasować
http://allegro.pl/fiat-126-127-seat-zas ... 51089.html
http://allegro.pl/koncowka-drazka-fiat- ... 55646.html
Z góry dziękuję za pomoc
http://allegro.pl/fiat-126-127-seat-zas ... 51089.html
http://allegro.pl/koncowka-drazka-fiat- ... 55646.html
Z góry dziękuję za pomoc
- czwartek 12 cze 2014, 23:21
- Forum: Technika
- Temat: Wybierak skrzyni - Yugo
- Odpowiedzi: 4
- Odsłony: 1136
- czwartek 12 cze 2014, 23:13
- Forum: Technika
- Temat: Wybierak skrzyni - Yugo
- Odpowiedzi: 4
- Odsłony: 1136
- czwartek 12 cze 2014, 23:09
- Forum: Technika
- Temat: Wybierak skrzyni - Yugo
- Odpowiedzi: 4
- Odsłony: 1136
Wybierak skrzyni - Yugo
Witam, w moim yugo 60 1.1 EFI zajmuje się eliminacją wszystkich niedociągnięć, został tylko wybierak skrzyni. Jedynka wchodzi bardzo ciężko, może nie tyle co ciężko ale problem ją znaleźć, do dwójki trzeba się zaprzeć a reszta wchodzi bardzo fajnie, jest jeszcze jeden mankament, że odległość między biegami jest bardzo długa, przy 5 zawsze pieprznę kogoś w kolano. Słyszałem, ze da się to wszystko poprawić za pomocą regeneracji tulei wybieraka przy silniku i przy drążku. Słyszeliście coś na ten temat? Z góry bardzo dziękuję
- środa 11 cze 2014, 23:23
- Forum: Sprzedam - Kupię - Zamienię
- Temat: Yugo Koral 98 na części
- Odpowiedzi: 4
- Odsłony: 1044
- czwartek 05 cze 2014, 21:38
- Forum: Prezentacje
- Temat: Yugo Koral 60 EFI Pakistan Stajl
- Odpowiedzi: 115
- Odsłony: 26451
- niedziela 01 cze 2014, 23:26
- Forum: Prezentacje
- Temat: Yugo Koral 60 EFI Pakistan Stajl
- Odpowiedzi: 115
- Odsłony: 26451
- niedziela 01 cze 2014, 12:57
- Forum: Prezentacje
- Temat: Yugo Koral 60 EFI Pakistan Stajl
- Odpowiedzi: 115
- Odsłony: 26451
Yugo Koral 60 EFI Pakistan Stajl
Witam !
Chciałbym przestawić wam mój drugi samochód, geneza pojawienia się u mnie jednego z najbrzydszych samochód w historii (bzdura, przecież jest jeszcze golf mkII) miała miejsce przy moim pierwszym projekcie, zdałem prawo jazdy, potrzebowałem czegoś taniego, ekonomicznego i szczególnie niecodziennego. Wróciłem do domu i z nudów zacząłem szukać Yuga, ceny niskie, stany średnie, wybór w sumie żaden, wbiłem tez na serbskie forum yuga i to co tam zobaczyłem jeszcze bardziej mnie nakręciło. Na allegro nie było dosłownie nic, na otomoto jedna sztuka za niecałe 3 tysiące - nie. Na olxie znalazłem 3 sztuki, jedna od handlarza, przebieg duży, silnik najsłabszy - nawet nie brałem go pod uwagę, drugi - wiśniowe Yugo z emblematami i pasami mocy z Mustanga o ten :
Po zobaczeniu dokładniejszych zdjęć opuściłem - zgnitek straszny
W międzyczasie przypomniało mi się, że przecież 3 bloki za mną stoi Yugo, polecialem, zobaczyłem amerykańską wersje yuga (tak ! Amerykańską ! A co !), obrysowki, licznik w milach, stan idealny o ten:
Kartkę zestawilem, właściciel skory do sprzedaży nie był a tym bardziej nie za niskie pieniądze.
Na koniec zostało mi auto po które najbardziej nie chciałem dzwonić
Te zdjęcia są z ogłoszenia, wygląda strasznie i dlatego też nie chciałem dzwonić, kiedy jednak się przekonałem i zadzwoniłem wiedziałem, że było warto, auto od mechanika, żadnych dziur (wtedy tak myślałem), kilka nalotów rdzy i tyle, nowe hamulce przód i tył, nowe sprzęgło, nowe opony Michelin, ogólnie malinka, tydzień temu po szkole wsieliśmy do poloneza, jechaliśmy w 4 kumpli + moja dziewczyna, która koniec końców w drodze powrotnej tego brzydala polubiła (NIEMOŻLIWE #1) do zrobienia mieliśmy 130km, w 2 godziny spokojnie dojechaliśmy, pod domem zobaczyłem okropnie brzydkie i zaniedbane wizualnie Yugo, w środku syf nieziemski - błoto wszędzie błoto, ale to nic byle podłoga bagażnika była zdrowa, dorwałem się do kluczyków, otworzyłem bagażnik, odsunąłem cały syf i dywaniki - NIC, ABSOLUTNIE BRAK JAKIEJKOLWIEK RDZY (NIEMOŻLIWE #2). Zobaczyłem wszystko, przyjechałem się i nadal jestem zdziwiony jakie to auto jest żwawe, cena? 1200 do negocjacji, stargowałem sete, dostałem oryginalną kierownicę i komplet opon z zimówkami, przegląd i OC do sierpnia czy października. Umowa spisana i całą familiją wracomy do dom ! Auto podczas kupna miało już rezerwę, zalałem za 40 zł zrobiłem 140km i 500 metrów przed domem znów oświeciła mi się rezerwa, 140km za 40 zł? Całkiem nieźle. Jechaliśmy w burzy, ścianie deszczu i mega okropnym zapachu tapicerek i dywanu, wróciliśmy o 23, auto mam pod oknem i jestem mega szczęśliwy, auto wygodne, brzydkie, ekonomiczne i bez sensu -czyli dla mnie idealne !
Kierownicę kilka dni temu zmieniłem na oryginalną, gdyż poprzedni właściciel założył maluchowską, odkurzyłem wnętrze, jednak mało to dało, wnętrze za tydzień będzie niewyciągnięte, wytrzepane, odkurzone i wyszorowane środkami do mocno ubrudzonych dywanów.
Wczoraj z dziewczyną wyszorowaliśmy Yuga piana aktywną, a potem zafundowaliśmy polerkę ręczną
YOU GO. CAR STAYS.
Pozdrawiam
Chciałbym przestawić wam mój drugi samochód, geneza pojawienia się u mnie jednego z najbrzydszych samochód w historii (bzdura, przecież jest jeszcze golf mkII) miała miejsce przy moim pierwszym projekcie, zdałem prawo jazdy, potrzebowałem czegoś taniego, ekonomicznego i szczególnie niecodziennego. Wróciłem do domu i z nudów zacząłem szukać Yuga, ceny niskie, stany średnie, wybór w sumie żaden, wbiłem tez na serbskie forum yuga i to co tam zobaczyłem jeszcze bardziej mnie nakręciło. Na allegro nie było dosłownie nic, na otomoto jedna sztuka za niecałe 3 tysiące - nie. Na olxie znalazłem 3 sztuki, jedna od handlarza, przebieg duży, silnik najsłabszy - nawet nie brałem go pod uwagę, drugi - wiśniowe Yugo z emblematami i pasami mocy z Mustanga o ten :
Po zobaczeniu dokładniejszych zdjęć opuściłem - zgnitek straszny
W międzyczasie przypomniało mi się, że przecież 3 bloki za mną stoi Yugo, polecialem, zobaczyłem amerykańską wersje yuga (tak ! Amerykańską ! A co !), obrysowki, licznik w milach, stan idealny o ten:
Kartkę zestawilem, właściciel skory do sprzedaży nie był a tym bardziej nie za niskie pieniądze.
Na koniec zostało mi auto po które najbardziej nie chciałem dzwonić
Te zdjęcia są z ogłoszenia, wygląda strasznie i dlatego też nie chciałem dzwonić, kiedy jednak się przekonałem i zadzwoniłem wiedziałem, że było warto, auto od mechanika, żadnych dziur (wtedy tak myślałem), kilka nalotów rdzy i tyle, nowe hamulce przód i tył, nowe sprzęgło, nowe opony Michelin, ogólnie malinka, tydzień temu po szkole wsieliśmy do poloneza, jechaliśmy w 4 kumpli + moja dziewczyna, która koniec końców w drodze powrotnej tego brzydala polubiła (NIEMOŻLIWE #1) do zrobienia mieliśmy 130km, w 2 godziny spokojnie dojechaliśmy, pod domem zobaczyłem okropnie brzydkie i zaniedbane wizualnie Yugo, w środku syf nieziemski - błoto wszędzie błoto, ale to nic byle podłoga bagażnika była zdrowa, dorwałem się do kluczyków, otworzyłem bagażnik, odsunąłem cały syf i dywaniki - NIC, ABSOLUTNIE BRAK JAKIEJKOLWIEK RDZY (NIEMOŻLIWE #2). Zobaczyłem wszystko, przyjechałem się i nadal jestem zdziwiony jakie to auto jest żwawe, cena? 1200 do negocjacji, stargowałem sete, dostałem oryginalną kierownicę i komplet opon z zimówkami, przegląd i OC do sierpnia czy października. Umowa spisana i całą familiją wracomy do dom ! Auto podczas kupna miało już rezerwę, zalałem za 40 zł zrobiłem 140km i 500 metrów przed domem znów oświeciła mi się rezerwa, 140km za 40 zł? Całkiem nieźle. Jechaliśmy w burzy, ścianie deszczu i mega okropnym zapachu tapicerek i dywanu, wróciliśmy o 23, auto mam pod oknem i jestem mega szczęśliwy, auto wygodne, brzydkie, ekonomiczne i bez sensu -czyli dla mnie idealne !
Kierownicę kilka dni temu zmieniłem na oryginalną, gdyż poprzedni właściciel założył maluchowską, odkurzyłem wnętrze, jednak mało to dało, wnętrze za tydzień będzie niewyciągnięte, wytrzepane, odkurzone i wyszorowane środkami do mocno ubrudzonych dywanów.
Wczoraj z dziewczyną wyszorowaliśmy Yuga piana aktywną, a potem zafundowaliśmy polerkę ręczną
YOU GO. CAR STAYS.
Pozdrawiam