TUNING SAMOCHODU ZASTAVA

 

 

 

Autor: Piotr Nagel

Materiał zamieszczony za zgodą redakcji "Giełdy Samochodowej" http://www.ct.com.pl

Fiat ma niepodważalne zasługi w rozwoju europejskiej motoryzacji. Kiedy kontynent został podzielony "zimną wojną", koncern z Turynu nie wahał się w 1954 roku nawiązać współpracy z socjalistyczną Jugosławią przy produkcji samochodów osobowych w serbskim Kragujevacu. W ten sposób powstała fabryka produkująca Zastavy, znane na wielu rynkach od połowy lat 80. pod nazwą Yugo.

Początkowo zakłady w Jugosławii pełniły rolę montowni, gdzie składano Fiaty 1400 BJ i Campagnola. Już po roku jednak przestarzałą produkcję zastąpiono legendarnym modelem 600, który pod nazwą Zastava 750 był produkowany w tych zakładach do 1986 roku. Równolegle do modelu 750 w fabryce zaczęto w 1971 roku wytwarzać Zastavę 101. Koncepcja samochodu wywodziła się w prostej linii od Fiata 128. Nowy produkt Zastavy, jak na tamte czasy, wyróżniał się nowoczesnością. Obszerne 5-drzwiowe nadwozie i ekonomiczny silnik 1.1 litra o mocy 65 KM, pozwalający jeździć z prędkością do 140 km/h, czynił z samochodu przedmiot pożądania wielu obywateli PRL-u. Wychodząc temu zapotrzebowaniu naprzeciw, nawiązano współpracę z Jugosłowianami i w latach 1975-1983 Zastavy były montowane w Polsce. Użytkownicy samochodów narzekali jednak na słabej jakości nadwozia,

które w krajowych warunkach szybko ulegały korozji.

Zastava 101 i obecnie może być ciekawym samochodem dla młodych ludzi, lubiących majsterkować. Starsze egzemplarze z początku lat 80. należy jednak poddać gruntownej renowacji. Warto zacząć od lakieru na nadwoziu i gruntownych prac blacharskich. Samochód z naszego zdjęcia takie przeszedł. Nie został jednak polakierowany w kolorze oryginalnym, lecz na czarno. Wszystkie dodatki: zderzaki, listwy boczne, klamki, lusterka i spoiler zostały polakierowane na intensywny pomarańczowy kolor. Po złożeniu czerni z pomarańczowym samochód zyskał indywidualny wygląd zewnętrzny. We wnętrzu zastąpiono oryginalną kierownicę nową, pochodzącą z malucha, zwanego "elegantem". Na desce rozdzielczej wykorzystano materiały imitujące wkładki drewniane, centralnie umieszczono obrotomierz. To mogło się podobać każdemu kierowcy mającemu serce dla weteranów szos.

Doskonały pomysł na stworzenie "samochodu z duszą" został jednak zaprzepaszczony przez niestaranne wykonanie tych wszystkich zabiegów. Każdemu, kto podejmuje się takiego zadania radzimy, aby do jego realizacji podchodził z "sercem" i nie spieszył się przy robotach tuningowych.

 


Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie materiałów znajdujących się w tym serwisie bez zgody autora jest zabronione.

Serwis najlepiej oglądać przy użyciu przeglądarki Internet Explorer 6.0 lub lepszej.

Serwis istnieje od 15 września 2000 roku.

Korzystamy ze standardu ISO-8859-2.