ZESTAW OPRACOWAŃ

Modernizacja konstrukcji filtru powietrza

 

Jerzy Kurnik: Kto ma pomysł na zaprojektowanie filtru powietrza tak, by powietrze swobodnie przepływało przy jednoczesnym jego oczyszczaniu ?

 

(Piotrek Życzyński) Są dwa sposoby :

1) tańszy polega na kupieniu nowego filtra i wycięciu obudowy filtra tak aby powietrze było zasysane całą jego zewnętrzną powierzchnią zostawia się górną pokrywę oraz wycina się boczne powierzchnie obudowy filtra, tak żeby filtr był ściśnięty od góry i od dołu, a z boku zasysał całą swoją powierzchnią

2) droższy - zmiana wkładu filtra na wkład ala K&N i powtórzenie operacji z pkt.1

 

A.D. pkt.1 i pkt.2 same zalety :-) -> większa elastyczność silnika (wzrost momentu obrotowego), spadek zużycia paliwa przy nie zmienionymi stylu jazdy, basowy dźwięk zasysania :-) Ceny "sportowych" filtrów powietrza zaczynają się od 100-150 zł, ale reszta zależy od typu - mogą być problemy ze znalezieniem filtra o takim kształcie, ale na pewno są :-)

 

(Robert Bulerski) Jak to się ma do zasysania zimnego powietrza w czasie zimy? Jak wiadomo na okres zimowy należy przesunąć "wajchę" w obudowie filtra tak, aby powietrze było zasysane znad kolektora wydechowego. Widziałem we Fiacie 128 chyba na stronie o 128, gdzie Jurek wystawił swoje auto taki chromowany filtr wprost na gaźniku.

 

(Piotrek Życzyński) Nie wiem skąd biorą się takie wymysły , wielokrotnie spotkałem się z takimi informacjami w instrukcjach obsługi, ale z tego co wiem powietrze powinno być zimne. W innym przypadku po co wstawia się intercoolery w samochodach z turbinami? Zresztą wystarczy porównać sobie zachowanie auta, który dostaje dawkę ciepłego powietrza z zachowaniem autka z dawką schłodzonego. Ponadto w nowoczesnych samochodach zasilanych wtryskiem paliwa, filtry powietrza znajdują się bardzo daleko od rozgrzanego motoru, zazwyczaj gdzieś z boku i mają wlot zimnego pow. z zewnątrz.

 

(Robert Bulerski) Właśnie, słuszna uwaga. Ale może w autach gaźnikowych temperatura powietrza ma zasadnicze znaczenie. Może łatwiej powstaje mieszanka. W moim samochodzie gaźnik jest połączony z układem chłodzenia, aby mieszanka była ogrzana.

 

(Piotrek Życzyński) Chodzi o to, żeby powietrze nie było gorące, im powietrze gęstsze (zimniejsze) tym lepsze. Zwróćcie uwagę, że gaźnik bez żadnego ogrzewania jest strasznie zimny z uwagi na panujące tam podciśnienie. Być może w zimie mogłoby dochodzić nawet do zamarzania cząstek wody w dyszach itd. gdyby nie to podgrzewanie (?!) Druga kwestia być może, że temperatura gaźnika powinna być stała - gęstsze powietrze wpada do cieplejszego gaźnika, gdzie dopiero następuje jego rozrzedzenie i wymieszanie z benzyną. To są moje interpretacje - jestem pewien jednego, że powietrze zasysane przez gaźnik powinno być schłodzone :-)

 

(Ryszard Wiersztort) Filtry stożkowe (bo coś na kształt tego można zrobić po obcięciu bocznych ścianek obudowy filtra powietrza) owszem zapewniają większy moment jednak przy większej prędkości obrotowej, ponadto należy do filtra doprowadzić zimne powietrze. Mam zatem następujące dylematy owszem zmniejsza się opory zasysania, ale jednocześnie gaźnik ciągnie powietrze znad silnika, który się nagrzewa, zatem zasysa więcej powietrza ale też cieplejszego jeszcze tego nie sprawdziłem ale mam wrażenie, że to skórka za wyprawkę. Powietrze zimne ma więcej tlenu w jednostce objętości w porównaniu z cieplejszym, jednak jeśli np. przy temperaturze -10st. C gaźnik będzie maił ustawiony nawiew zimnego powietrza, to paliwo zawarte w mieszance może się wytrącać i osiadać na ściankach gaźnika lub kolektora, spływać i w konsekwencji zalewać silnik (może nie musi). Dlatego wymyślono lepsze rozwiązanie polegające na stosowaniu siłownika, który sterował przesłoną zimne/ciepłe powietrze i dostosowywał temperaturę zasysanego powietrza do potrzeb (np. VW Passat '74, Fiat Cinquecento 900 '93 z gaźnikiem).

 

(Piotr Broniewski) W zastawce jest podobnie jak w fiacie gaźnik nad nim okrągły filtr powietrza. zamknięty w puszce z rurą doprowadzającą powietrze znad kolektora zimą a z wolnej przestrzeni latem. Wycięcie puszki filtra i odsłonięci go w komorze silnika (wiem z doświadczenia niewiele daje poza znaczną głośnością "rasową" oczywiście) ta rurka doprowadzająca powietrze na filtr ma za zadanie "łapanie" chłodnego powietrza z miejsca przez które ono wieje w komorę silnika pod maską. Cała istota tego (sportowe filtry) to wymuszony napływ powietrza na filtr a w rezultacie na gaźnik. Dlatego lepiej było by wyprowadzenie rury która łapała by powietrze przed komorę silnika. Dla tego robi się wloty powietrza na masce. Droga wpadającego powietrza ma być krótka i prosta. Najlepsze by było "wystawienie" całego filtra nad maskę jak ma np. podpoznańska replika lotusa seventeen. Łapanie powietrza pod maską zawirowanego i gorącego nic nie daje.


Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie materiałów znajdujących się w tym serwisie bez zgody autora jest zabronione.

Serwis najlepiej oglądać przy użyciu przeglądarki Internet Explorer 6.0 lub lepszej.

Serwis istnieje od 15 września 2000 roku.

Korzystamy ze standardu ISO-8859-2.